Profesjonalnie z pasją – Twórcy cyfrowi w wywiadzie dla Wiha Cz. 1 Tomasz Faszczowy @totomek_elektryk

Z przyjemnością rozpoczynamy inspirujący cykl rozmów ze znanymi twórcami cyfrowymi i profesjonalistami z branży elektrycznej i budowlanej, którzy na co dzień korzystają z narzędzi Wiha oraz promują je na swoich kanałach w social mediach. Zapraszamy na wywiad z Tomaszem Faszczowym, prowadzącym na TikToku kanał o nazwie @totomek-elektryk. Tomasz jest nie tylko doświadczonym elektrykiem, ale także pasjonatem tej dziedziny i influencerem cenionym przez szerokie grono fanów. W trakcie rozmowy odkryjemy, co skłoniło Tomasza do rozpoczęcia działalności na TikToku i jakie ma plany na przyszłość. Zapytamy także o jego ulubione narzędzia Wiha oraz o to, dlaczego uważa, że profesjonalne narzędzia są kluczowe dla bezpieczeństwa pracy elektryka. Zapraszamy!

WIHA:
Jak zainteresowałeś się pracą jako elektryk i co skłoniło Cię do rozpoczęcia działalności na TikToku? Jakie masz plany na przyszłość jako elektryk i influencer? Czy masz jakieś konkretne cele lub projekty, którymi chciałbyś się zająć?

TOMASZ FASZCZOWY - @TOTOMEK_ELEKTRYK:
Zainteresowanie miałem zapewne zapisane w genach, ponieważ mój tato jest elektrykiem (już emerytowanym). Jednak jako młody chłopiec bardziej interesowałem się sportem, muzyką oraz informatyką. Po gimnazjum wybór padł na liceum o profilu „zarządzanie informacją – informatyka – języki”. Dopiero kiedy małymi krokami wkraczałem w dorosłe życie zawodowe, wówczas zrodziła się pasja do elektryki. Pamiętam jak dziś, gdy rozpocząłem edukację, elektryka towarzyszyła mi wszędzie: w pracy, w domu, a nawet wtedy, kiedy spałem. Uczyłem się dosłownie wszystkiego, co wpadło mi w ręce, począwszy od przepisów, norm, aparatury modułowej. Opanowałem całą dziedzinę pomiarów instalacji po układy NN i sieci trakcyjne, choć wiedziałem, że z nimi nie będę miał do czynienia. Do dziś edukacja i szkolenia przynoszą mi dużo radości.

Co do TikToka. Od wielu miesięcy miałem w głowie pomysł na kanał, miałem nawet nagrane materiały, ponieważ zastanawiałem się nad podobnym kontem na platformie YouTube. Jednak ciągle coś mnie powstrzymywało. Zastanawiałem się, czy kanał nie będzie powtarzalny z uwagi na istniejące już od dłuższego czasu konta innych elektryków. Dlatego zapadła decyzja o rozpoczęciu twórczości na TikToku, do którego zresztą namówiła mnie moja córka. Dziś mija 1,5 roku, odkąd prowadzę Tiktoka i wiem, że mój kanał wyróżnia się na tle innych. Sam też podczas całej mojej działalności na platformie nauczyłem się dużo, próbując wykreować coś, co przykuje uwagę widza. Postanowiłem nagrywać to, co najbardziej lubię, czyli swoją pracę, przy okazji przekazując trochę cennych wskazówek i wiedzy oraz zaprezentować moje ulubione narzędzia.
Plany związane z działalnością na TikToku rodzą się raczej na bieżąco. Czasami pomysł na zrobienie jakiegoś krótkiego filmu powstaje w ciągu minuty i za chwilę pojawia się na moim kanale. Jednak ciągle dbam o to, aby nie ‘’zaśmiecać’’ TikToka głupotami. Chcę, aby widz oglądając moje materiały, czerpał z nich jak najwięcej.
Niedawno na moim kanale ukazał się kurs z dziedziny pomiarów instalacji elektrycznej. Znajduje się w nim 11 filmów, w których omawiam normy, tabele z wynikami oraz prezentacje wideo jak wykonać dany pomiar już na obiekcie. Był to mój główny cel, który udało się w tym roku zrealizować. Zdradzę, że następnym projektem, którym chciałbym się w przyszłości zająć, jest instruktaż montażu aparatury modułowej w rozdzielnicy. Oprócz tego znalazłoby się w nim omówienie najważniejszych podzespołów: rozłącznik izolacyjny, ogranicznik przepięć, wyłącznik różnicowo-prądowy, wyłącznik nadmiarowo-prądowy. Dodatkowo zegary astronomiczne, styczniki, przekaźniki bistabilne.


WIHA:
Jakie projekty lub wyzwania najbardziej lubisz podejmować jako elektryk? Czy możesz podzielić się przykładem projektu, który był dla Ciebie szczególnie satysfakcjonujący?

TOMASZ FASZCZOWY - @TOTOMEK_ELEKTRYK:
Jako elektryk z pasją do wykonywanego zawodu staram się nie skupiać na jednej dziedzinie, ale oczywiście, jak w każdym zawodzie, są rzeczy, które mógłbym wykonywać codziennie, a inne trochę rzadziej. Tak więc moim ulubionym zajęciem są pomiary instalacji elektrycznej oraz prefabrykacja rozdzielnic elektrycznych. Są to też zlecenia, których podejmuję się najczęściej. Oczywiście, jak to w życiu bywa, jest czasami jak na poligonie, ale nagrodą za to jest efekt końcowy i zadowolenie klienta.

Na początku tego roku miałem okazję podjąć się pracy remontowej instalacji elektrycznej w budynku wielorodzinnym. Praca dotyczyła przeniesienia rozdzielnic znajdujących się nad drzwiami wejściowymi pięciu mieszkań. Klient zdecydował się umieścić je w pomieszczeniu gospodarczym. Były wymagane nowe protokoły, projekty oraz dokładne pomiary wszystkich instalacji wraz z ich głównymi rozdzielniami. Zwykle jest łatwiej, gdy w mieszkaniach jeszcze nikt nie mieszka. W tej sytuacji niektóre z nich były już zamieszkałe, co oczywiście wpłynęło na jeszcze większy nakład prac z zachowaniem szczególnej uwagi na bezpieczeństwo mieszkańców. Takie zlecenia nie należą do ulubionych prac dla pomiarowców. Bardzo często pomijane są dokładne pomiary rezystancja izolacji w głównej rozdzielni bloku, a o rezystancji uziemienia już nie wspomnę. Pomiary wykonywane są szybko i niedbale. W każdym razie cała praca była dla mnie nie lada wyzwaniem, ponieważ był to mój pierwszy raz w mojej karierze zawodowej, kiedy wykonywałem pomiary instalacji w budynku wielorodzinnym. Co prawda różnią się one jedynie charakterem przebiegu prac od tych, które wykonuje się w budynkach jednorodzinnych. Jednak po ukończeniu zlecenia czułem ogromną satysfakcję. Dlaczego wcześniej nie udało mi się wykonać takiego bądź podobnego zlecenia pomiarów instalacji? No cóż… konkurencja oferuje takie ceny, że niestety zawsze zostaję przelicytowany Niestety, takie realia…


WIHA:
Od kiedy znasz markę Wiha? Czy pamiętasz swój pierwszy kontakt z narzędziami Wiha?

TOMASZ FASZCZOWY - @TOTOMEK_ELEKTRYK:
Marka Wiha jest mi znana od wielu lat, a moimi pierwszymi narzędziami był zestaw wkrętaków. Nie ukrywam, że pod uwagę brałem jeszcze dwóch innych dobrze znanych producentów. Na szczęście wybrałem Wiha.


WIHA:
Na jakie czynniki zwracasz uwagę przy wyborze narzędzi do pracy jako elektryk? Dlaczego uważasz, że narzędzia Wiha są warte uwagi?

TOMASZ FASZCZOWY - @TOTOMEK_ELEKTRYK:
I właśnie tutaj wyjaśnię, dlaczego Wiha! Mój pierwszy zestaw wkrętaków mam do dzisiaj, a mijają już prawie trzy lata. Myślę, że przede wszystkim to utwierdziło mnie w przekonaniu o jakości narzędzi. Dziś zestaw jest może mniej eksploatowany, ponieważ moim głównym wkrętakiem, który zabieram ze sobą wszędzie, jest Liftup Wiha z otwieranym magazynkiem plus sześć najbardziej potrzebnych końcówek. Kolejnym bardzo ważnym aspektem to ergonomia w użytkowaniu. Dłoń się nie męczy, a narzędzia po prostu świetnie leżą w dłoni.


WIHA:
Jakie korzyści niesie ze sobą korzystanie z profesjonalnych narzędzi, takich jak te oferowane przez Wiha, w porównaniu z tańszymi lub gorszej jakości alternatywami?

TOMASZ FASZCZOWY - @TOTOMEK_ELEKTRYK:
Podchodzę do tego tak jak do jakości ubrań i butów roboczych. Kupuję i nie wymieniam każdego roku na nowe, ponieważ te tańsze już dawno się zużyły. Takie podejście mam również do narzędzi. Są one droższe, ale za to trwalsze. Myślę, że jest to podstawowy aspekt, o którym w pierwszej kolejności myśli większość profesjonalnych elektryków. Kolejnym równie ważnym punktem jest gwarancja bezpieczeństwa, która jest w naszym zawodzie obligatoryjna.


WIHA:
Jakie są Twoje zasady bezpieczeństwa przy pracy jako elektryk, a jak narzędzia Wiha przyczyniają się do przestrzegania tych zasad?

TOMASZ FASZCZOWY - @TOTOMEK_ELEKTRYK:
W sytuacjach zagrażających życiu nigdy nie pracuje pod napięciem. Mam to zakodowane w głowie tak samo jak zapinanie pasów przed jazdą autem. Kolejną bardzo ważną rzeczą to zawsze pracować narzędziami, które dają mi gwarancję ochrony izolacyjnej. Na moim kanale TikTok zrobiłem nawet taki eksperyment na izolowanym młotku Wiha, gdzie miernikiem sprawdzam izolację napięciem 1000 V. Pomiar oczywiście pozytywny. Z czystym sumieniem potwierdzam, że narzędzia Wiha charakteryzują się najwyższym poziomem jakości, a to właśnie wiąże się w dużej mierze z bezpieczeństwem.


WIHA:
Jaki jest Twój ulubiony lub najbardziej użyteczny produkt Wiha? Dlaczego akurat to narzędzie?

TOMASZ FASZCZOWY - @TOTOMEK_ELEKTRYK:
Mam oczywiście kilku faworytów jak praski do tulejek, wkrętak z magazynkiem, wkrętaki dynamometryczne itd. Opowiem jednak o tym, który wykorzystuje najczęściej, czyli ściągacz izolacyjny 42062. Jest to zdecydowanie jedno z moich najlepszych, ulubionych i głównych narzędzi do zdejmowania izolacji. Praska umożliwia zdejmowanie izolacji w przewodach od 0,03 do 16 mm2 co sprawia, że jestem w stanie pracować przy każdym najczęściej spotykanym przekroju. Posiada również nastawny ogranicznik, funkcję cięcia przewodów oraz zapasowy magazynek ostrzy, który zawsze mam pod ręką. Praskę mam już ponad rok, a pracuję wciąż na tych samych ostrzach. Jest w niej jeszcze bardzo ciekawa opcja montażu wkładki amortyzującej, dzięki której podczas zdejmowania izolacji o większym przekroju pozwala na zredukowanie odrzutu i chroni przeguby rąk. Dodatkowym atutem praski jest możliwość ustawienia zakresu siły docisku szczęk podczas zdejmowania izolacji. Praska jest naprawdę świetnie wykonana, a od chwili, kiedy ją mam nie wyobrażam sobie pracy bez niej. Zdecydowanie jest to moje ulubione narzędzie, choć faworytów jest mnóstwo.


WIHA:
Co najbardziej lubisz w narzędziach Wiha, a co byś zmienił?

TOMASZ FASZCZOWY - @TOTOMEK_ELEKTRYK:
Co w nich najbardziej lubię? Ergonomię, jakość i żywotność. To sprawiło, że pracuję jedynie na narzędziach marki Wiha. Problematyczne wyłamywanie się końcówek z wkrętaków poszło w niepamięć. Zacisk w obu moich praskach ciągle takiej samej jakości. Same pozytywne odczucia. Z każdego narzędzia jestem naprawdę bardzo zadowolony i myślę, że nic bym w nich nie zmieniał.


WIHA:
Jak dbasz o swoje narzędzia? Czy podzielisz się wskazówkami?

TOMASZ FASZCZOWY - @TOTOMEK_ELEKTRYK:
To proste… Zawsze odkładam je na miejsce. Są to kieszenie monterskie w spodniach, plecak czy skrzynki narzędziowe. A jak się na budowie robi „poligon”, o którym wcześniej wspominałem, to przenoszę plecak, czy też skrzynki w miejsce, gdzie się mocno nie kurzy. Może to przesada, ale moje narzędzia nigdy nie leżą na brudnej posadzce, a tym bardziej na ziemi. Zawsze też staram się na bieżąco czyścić narzędzia, które są w danym dniu eksploatowane. Pewnie dlatego bardzo często pod moimi filmami na kanale TikTok pojawiają się komentarze, że narzędzia wyglądają jak nowe.


WIHA:
Dziękujemy bardzo za rozmowę i życzymy sukcesów, zarówno w pracy zawodowej, jak i w mediach społecznościowych.

TOMASZ FASZCZOWY - @TOTOMEK_ELEKTRYK:
Dziękuję również.